Taurus - 40

Po uruchomieniu Taurus'ów na pasma 20m i 80m zdecydowałem się zmontować jeszcze jednego "byczka" tym razem na 7MHz. Dodatkową zachętą było uzyskanie ekstra 100kHz pasma 40-metrowego dla amatorów  SP. Niedawno nawet okazało sie, że częstotliwość 7123kHz to "polski kanał" podobnie jak 14273kHz. Prace nad RX-em zajęły mi kilka wieczorów, głównie na dobraniu selektywnych obwodów wzmacniacza w.cz oraz optymalizacji filtru drabinkowego. Naczytałem sie opracowań w internecie, podstawiłem dane do różnych kalkulatorów i wyszedł chyba całkiem niezły filtr. Dla tych, którzy być może nie znają pasma 40-metrowego pragnę wyjaśnić, że choć jest to najwęższe z pasm amatorskich ( narazie)  to w zależności od pory dnia doskonale nadaje się zarówno do łączności krajowych, europejskich jak i DX-owych. Tak więc po przeliczeniu obwodów, nawinięciu cewek i zestrojeniu, zacząłem słuchać pasma w różnych porach. 7-mka nie jest tak komfortowym pasmem jak 14-tka, gdyż sąsiedztwo silnych stacji komercyjnych powoduje, że odbierane sygnały  są obciążone dziwnym tłem, szczególnie jesli korzysta się z kompromisowych anten. Ale kogo stać w mieście na antene kierunkową na to pasmo?  Więc siłą rzeczy wejście odbiornika musi być bardzo selektywne, nie przesterowane i odporne na tzw. modulację skrośną. Myślę, że na tak prosty układ jakim jest Taurus, parametry odbiornika na 40-tkę są zadowalające. Tuż przed zawodami CQWW SSB 2005 pomyślałem sobie, że mając w miarę wolny weekend spróbuję zlutować część nadawczą, zestroić i uruchomic całość no i spróbować jak wszystko działa w warunkach contestowych. Bez zbędnego więc pośpiechu już w niedzielę, wczesnym popołudniem "byczek" gotów był do walki w zawodach. Podłączyłem go do Inverted Vee i udało się zrobić kilkanaście QSO bez problemu i drugie tyle z trudnościami. Zawody CQWW uważane za nieoficjalne mistrzostwa świata gromadzą tak dużo stacji, że na zatłoczonej "siódemce" dosyć trudno pracuje się QRP na SSB.

Te stacje odpowiedziały na "pierwszy krzyk", widać ok. 12Z jest dobra pora dla QRP....

Znaczy modulacja była czytelna...;-))

Po zawodach dokonałem jeszcze kilku drobnych optymalizacji wartości elementów i przygotowałem listę modyfikacji. Za jakiś czas podłączę licznik, S-meter i poszukam jakiejś ładnej obudowy ( może znów T-53 ?).

 

 

Aby "wcisnąć" całe 3,5W do anteny musiałem jednak użyć ATU ( z lewej),

Mój Inverted Vee ma bowiem rezonans na 7010kHz i zasilany jest przez balun 1:1 wraz z Inverted Vee na pasmo 80m

 

Płytki zostały "zlutowane" masami, aby uniknąć ewentualnych wzbudzeń.

W lewym dolnym rogu widoczny jest rezystor 10k przylutowany równolegle do cewki L5, która okazała się być "zbyt dobra".

Po kilkunastu tygodniach przerwy Taurus 40 został zmontowany do obudowy. Podczas projektowania, wykorzystałem typową obudowę T-53 ( tę samą w której mieści się pierwszy z Taurusów - na pasmo 20-metrowe). Płyta czołowa zawiera kolejne modyfikacje. Podobnie jak w Taurus'ie 80 konieczny okazał się potencjometr tłumika (dumnie nazwany RF Gain), Wykorzystałem także podwójny przełącznik PTT do strojenia, to znaczy hebelek w górę i nadajemy, a hebelek w dół i stroimy np. ATU. Z gadżetów warto jeszcze wymienić diody TX i RX oraz, co najważniejsze wspaniale pracujący licznik w.g. projektu DL4YHF, ale wykonany na  płytkach przygotowanych przez Łukasza SQ2DYL i zmontowany według jego instrukcji.

Poniższa "fotogazetka" pokazuje kolejne fazy montażu i wygląd Taurus'a 40 w środku i na zewnątrz.

 

Zlutowane od spodu płytki zostały przykręcone do spodu obudowy. Wszystkie zewnętrzne elementy także znalazły się już na swoim miejscu

 

Płyta czołowa widziana od tyłu. Czerwony wyłącznik, to PTT + TUNE.

Okienko na licznik ma już wklejoną folię zabezpieczającą, która udało mi się przepalić lutownicą i trzeba było kleić na nowo.

Otwór w dolnej ściance obok kwarcu GFN służy do przymocowania licznika " na nóżce".

 

A tak wygląda środek całkowicie okablowany.

Jedyne długie i nieekranowane przewody, to zasilanie diód TX i RX, zasilanie Vcc oraz zasilanie licznika.

Obyło się bez wzbudzeń i BCI. Gruba srebrzonka ( 0,8mm) łączy masy wszystkich potencjometrów "do masy"

 

Wnętrze Taurus'a 40 widziane od strony płyty czołowej.

Ten żółty przewód od czerwonego wyłącznika, to sposób na "TUNE". Podczas strojenia rezystor 100 omów łączy potencjometr 1M do masy.

Rezystor 100 omów został przylutowany ( ostroznie) do nóżki potencjometru PR.

 

Widok z boku. Gniazdo PTT narazie nie obsadzone, podobnie jak i gniazdo Phones, gdyż ja lubię słuchać na głośnik.

Ale to przysłowiowe 5 minut i wszystko będzie jak trzeba...

 

Tak wygląda zmontowany licznik od Łukasza.

Dostawiony jest trymer w generatorze 20MHz, stabilizator 5V ( 78L05) oraz wzmacniacz sygnału wejściowego na 2N3904.

Ten "krzywo" podłączony opornik 1k daje +5V bezpośrednio na kropkę przedostatniego wyświetlacza.

Gruba srebrzonka łącząca obie płytki pozwala na bardzo precyzyjne umieszczenie licznika w okienku, bez konieczności wiercenia otworów w obudowie. Dla tego egzemplarza 2N3904 rezystor baza-kolektor wyszedł aż 150k.

 

Licznik oczywiście był sprawdzony przy użyciu generatora kwarcowego, którym najpierw dobierałem kwarce do filtrów.

Nóżka jest jak się patrzy...

 

Skończony Taurus 40.

"Design" a'la (nieznany dla większości młodych  krótkofalowców) transceiver Signal/One, ciut Drake'a i nieco Swan'a

Opis modyfikacji transceiver'a Taurus dla pasma 40m  (plik .pdf)                kliknij TU